
Zanim zima zapuka do naszych drzwi
Wpływ niskich temperatur na nasze drzwi
Choć od kilku lat trudno u nas o prawdziwą, mroźną zimę, to i tak w okresie jesienno-zimowym odczuwamy znaczny spadek temperatury. Dodatkowo coraz częściej towarzyszą nam opady. Taka aura może być nieprzyjemna dla kondycji drewnianych drzwi, dlatego najlepiej już teraz przygotować je na nową porę roku.
Niskie temperatury powodują, że wilgoć odparowuje znacznie dłużej niż w letnich miesiącach, dlatego warto sprawdzić, czy nie doszło do mikrouszkodzeń na ich powierzchni, aby zebrana woda nie zamarzła i nie uszkodziła konstrukcji. Wszelkie zarysowania i uszkodzenia powinniśmy naprawić (o tym, w jaki prosty sposób to zrobić, pisaliśmy we wcześniejszym artykule), a następnie zabezpieczyć drzwi powłoką lakierniczą. Takie zabezpieczenie spowoduje, że nie będziemy musieli martwić się uszkodzeniami spowodowanymi warunkami atmosferycznymi.
Gdy na dworze hula wiatr
Kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie szczelności naszych drzwi. Jeżeli przy zamkniętym skrzydle wyczuwamy powiew zimnego powietrza, to znak, że nasze drzwi nie są szczelne. Warto o to zadbać – szczelne drzwi zatrzymują ciepło w domu, a tym samym możemy zaoszczędzić na ogrzewaniu! Najczęściej brak szczelności drzwi drewnianych można usunąć prostą i nieskomplikowana regulacją zawiasów. Jeżeli to nie pomoże, warto sprawdzić także uszczelki i w razie potrzeby wymienić je na nowe.
Sezamie otwórz się, czyli co na zamki w drzwiach?
Zamki w drzwiach drewnianych Fila nie wymagają szczególnej konserwacji przed zimą. Choć nieraz spotykamy się z zamarzniętymi zamkami drzwi samochodowych, należy pamiętać, że po pierwsze mają one inną konstrukcję niż te „domowe” oraz są wystawione na długotrwałe działanie niskich temperatur. Mroźne dni nie powinny być problemem dla naszych zamków, ponieważ z reguły wewnątrz panuje na tyle ciepła temperatura, która ogrzewa drzwi od wewnątrz, że zamek nie zamarza!